czwartek, 31 stycznia 2019

Trentino - część pierwsza - Trento




Trentino to Alpy, więc widokowo wspaniałe. Pełną nazwą regionu jest Trentino Alto Adige, od 2001 r z dodatkiem Sudtirol. Kraina ze skomplikowaną historią, jedną nogą w Austrii, drugą we Włoszech. Trydent dzieli się na dwie prowincje - na południu Trentino a na północy Bolzano Sudtirol. W południowej części większość stanowią Włosi, natomiast w prowincji Bolzano niemieckojęzyczni Tyrolczycy. Jest jeszcze kilka procent Ladynów. Trzy języki. Na tablicach nazwy miejscowości im dalej na północ podawane są po włosku i niemiecku a bywają okolice, że i po ladyńsku. W prowincji Bolzano językiem urzędowym jest włoski i niemiecki. W minionych wiekach Trentino należało do Bawarii, Austrii. Dopiero po pierwszej wojnie światowej zostało przyznane Włochom. Mussolini próbował zitalianizować region. W porozumieniu z Hitlerem rozpoczął przesiedlenia ludności niemieckiej do III Rzeszy, ale wojna zatrzymała ten proces. Po wojnie trwały spory z Austrią na temat statusu regionu.Uznano obydwa języki za urzędowe, ale ludność tyrolska chciała przyłączenia do Austrii. I w dalszym ciągu chce.

Zamachy bombowe trwały przez kilka lat. W końcu w 1971 r Austria i Włochy podpisały porozumienie gwarantujące większą autonomię Sudtirolu i likwidujące ingerowanie Austrii w sprawy regionu. Dopiero jednak gdy obydwa państwa znalazły się w UE i zniknęły granice, konflikt złagodniał. Jednak ciągle można natknąć się na ślady animozji tyrolsko-włoskiej. Szczególnie w prowincji Bolzano.



Samo Trento, stolica regionu Trentino Alto Adige, jest bardzo ładnym miastem, jednak pod względem komunikacyjnym stanowi dla mnie łamigłówkę. Choć jeżdżę tam tyle lat to wolę do środka zbytnio się nie zapuszczać. Czasami przez pomyłkę rzucało mnie w miasto i zupełnie traciłam orientację. Jechałam przed siebie dopóki nie trafiłam na coś znajomego. Jeżdżę bez nawigacji, więc to nie ułatwia sprawy. Na ogół objeżdżam Trento obwodnicą. Przy zjeździe Trento Nord są sklepy które odwiedzam - dwa Oviesse, Pittarello, Scarpe&scarpe, Sorelle Ramonda. Jeżeli chcę do starego centrum to jadę na parking podziemny Duomo i dalej na piechotę. Będę musiała w końcu przeznaczyć kilka spokojnych godzin na rozszyfrowanie miasta.

Idąc z parkingu Via Verdi wychodzi się wprost na Duomo San Vigilio. Z lewej strony katedry piękny Piazza Duomo z fontanną Neptuna i niewielką bardzo ciekawą fontanną orła. A potem malownicze uliczki. Warto to spokojnie obejść, wstąpić na lody, zajrzeć do kościołów, pałaców, tam wszędzie gdzie można wejść. Jakieś półtora kilometra trzeba przejść by dotrzeć do Castello del Buonconsiglio.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz