sobota, 21 lutego 2015

Kalabria - Gerace i Stilo, bizantyjskie kościoły

W pobliżu Locri można zwiedzić bardzo ciekawe wykopaliska i muzeum - Locri Epizefiri, z VI w p.n.e. Jest to pozostałość po Magna Grecia - Wielkiej Grecji, która zajmowała w tym czasie południe półwyspu Apenińskiego i dużą część Sycylii. To ważne miejsce dla miłośników starożytności.
Na początku miasta skręcamy w kierunku Gerace. Droga SP 1 prowadzi na drugą stronę półwyspu do autostrady A 3, przez Cittanova i Taurianova. Ładna droga, a dla lubiących zakupy dwa centra handlowe tuż przed autostradą - Porto degli Ulivi i Annunziata.
Po 10 km od Locri docieramy do Gerace, średniowiecznego miasta położonego na skalistym wzgórzu, nad którym górują imponujące resztki normańskiej twierdzy. Byłam tam 2 razy i za każdym razem z dużą przyjemnością krążyłam uliczkami.

Normańska twierdza
Można powiedzieć, że Gerace jest matką Locri. Historia osadnictwa w tym miejscu sięga X wieku p.n.e. W XIX w Gerace było siedzibą dystryktu. Wtedy zbudowano na wybrzeżu nowoczesne Gerace Marina, aby przenieść do niego wszystkie publiczne urzędy i nie zmieniać charakteru pięknego starego miasta na wzgórzu. Nadmorskie Gerace w 1934 r zmieniło nazwę na Locri.
W Gerace jest bardzo wiele kościołów, a wśród nich kilka z X, XI wieku. Okazała normańska katedra z XI w, z katakumbami, połączona z wejściem do grot, w których kiedyś mieszkali mnisi. Warte obejrzenia wnętrze. Jest to największa katedra w Kalabrii. 
Najcenniejszym zabytkiem jest jednak mały kościółek San Giovannello (X w), który jest najstarszym w Italii kościołem ortodoksyjnym.

Chiesa San  Giovannello
 Warte uwagi są również  kościół Santa Maria del Mastro z XI w. oraz kościół św. Franciszka z Asyżu (XIII w.). Kiedyś było w Gerace 138 kościołów.
Gdy wyjdzie się z uliczek przez Porta del Sole przed nami rozciągnie się wspaniały widok - aż do morza. Widać w oddali Locri, a u stóp urwiska rozciąga się Borgo Maggiore z kilkoma kościołami, w tym z Santa Maria del Mastro. Dla tych widoków trzeba pospacerować po Passeggiata Bombarde wiodącej wzdłuż skarpy.

Borgo Maggiore
           

Porta del Sole
               









Widok z Passeggiata Bombarde


Z Gerace trzeba wrócić  z powrotem nad morze i za 38 km, w Monasterace skręcić w drogę 110 w kierunku Stilo, Serra San Bruno. Gdy pierwszy raz, przed laty, jechałam do Stilo wiedziałam, że najważniejszym zabytkiem jest bizantyjska świątynia z IX wieku - la Cattolica. Obleciałyśmy całe miasto, kilka kościołów i żaden nie pasował. To było jeszcze przed googlami. Teraz na google maps można podjechać prawie na miejsce.
Oznakowanie jest dobre, drogowskazy doprowadzą nas pod sam kościół. Trzeba tylko cierpliwie przejechać przez miasto, cały czas SS 110  i za ostatnimi domami  skręcić w prawo. Droga pnie się po zboczu góry zwieńczonej ruinami castello normanno. Miasto widać w dole. Można również wejść do La Cattolica z miasteczka, ale to zbyt męcząca wspinaczka, kościół góruje nad miastem. Świątynia jest wybudowana z czerwonej cegły, przykryta pięcioma kopułami z terakotowych dachówek. 
Niewielka, w środku pusta. XI wieczne freski, a raczej ich resztki i cztery marmurowe kolumny różniące się między sobą. Arabskie napisy mogą sugerować, że świątynia służyła przez jakiś czas muzułmanom. Arabowie byli przecież nieraz obecni w południowych Włoszech. Przy drzwiach siedziała panienka z księgą pamiątkową, do której należy się wpisać. Figuruję tam co najmniej 2 razy.

Widoki z La Cattolica

Fontanna
Samo Stilo też warto obejrzeć od środka. Zostawić na dole samochód i pospacerować malowniczymi uliczkami centro storico. Średniowieczna katedra, ruiny klasztoru dominikanów, w którym żył Tommaso Campanella, filozof z przełomu XVI i XVII wieku, autor "Miasta Słońca", książki o utopijnym państwie idealnym. Uważa się Campanellę za jednego z prekursorów socjalizmu utopijnego. Gdzieś w miasteczku znajduje się jego dom rodzinny, ale tam nie dotarłam. Jest tu pewna ciekawostka. Na dwóch domach została umieszczona tablica, mówiąca że tu urodził się Tommaso Campanella. Jeden znajduje się w Stilo a drugi w nieodległym Stignano...  Gdzie naprawdę? Wikipedia podaje, że w Stignano a Encyklopedia PWN, że w Stilo.

Abbazia di San Giovanni Therestis

Chiesa San Domenico


Dolina Stilaro


Droga z Bivongi do Pazzano
Okolice Stilo są bardzo malownicze. Zamiast jechać dalej drogą 110 należy wrócić trochę w stronę morza i skręcić w lewo, kierunek Bivongi, Pazzano, w dolinę rzeki Stilaro. I dotrzeć do położonego w górach San Giovanni Therestis, bazyliki bizantyjsko-normańskiej z XI wieku. 
Niestety gdy tam dojechałam kościół był zamknięty, trwały jakieś prace remontowe. Był to rok 2007. Bazylika w ostatnich latach została wyremontowana dzięki mnichom z góry Atos. Mieszkają tu braciszkowie ortodoksyjnego obrządku. Nie jestem zbyt biegła w sprawach religijnych, szczególnie kościoła greko-katolickiego, który ma  dużo odmian. Ale jest przynajmniej powód, żeby pojechać tam jeszcze raz i zwiedzić kościół. Może droga będzie już wyremontowana, a może bardziej zrujnowana... 
Z drogi SP 95 prowadzącej wzdłuż Torrente Stilaro trzeba zjechać przed Bivongi, przejechać rzekę i ruszyć w góry. Są drogowskazy, ale w zasadzie droga sama doprowadzi. Gdy wjedziemy na most nad Stilaro, po lewej na zboczu góry pojawi się napis BIVONGI - to miasteczko w sąsiedztwie Stilo. Skojarzenie z Hollywood nasuwa się samo.
Droga staje się węższa, wyboista i kręta. Pnie się coraz bardziej w górę. Oliwki, czasami opuncje. Piękny widok na dolinę Stilaro. W pewnym momencie dróżka w prawo odchodzi do ruin monastero SS Apostoli.  Droga coraz węższa, na jeden samochód, z mijankami. Szosa (to może za dużo powiedziane) się kręci, z prawej ciągle pojawiają się ruiny opactwa. Z jednej strony stroma ściana skalna, z drugiej spadek w dół. Lubię takie drogi. Gdy zaczyna się już wątpić, czy droga prowadzi dokądkolwiek, zza zakrętu pojawia się w oddali bazylika. W podobnym kolorycie jak La Catollica. Jesteśmy wysoko na górze, wydaje mi się, że widać było stamtąd morze.
San Giovanni Therestis był mnichem urodzonym w Palermo, który żył w IX wieku w dolinie Stilaro.  Jego życie jest tematem wielu legend. Jedna z nich głosi, że lubił się modlić w lodowatej wodzie. Od czasu kiedy został ogłoszony świętym, do jego cudownego źródła przybywają pielgrzymi liczący na cudowne ozdrowienie. 
Wokół góry Consolino, na której wschodnim zboczu położone jest Stilo, usadowiły się 3 miasta - Stilo, Bivongi i Pazzano.  W okolicy Bivongi znajduje się zaliczany do Cudów Italii wodospad Marmarico spadający z wysokości 114 m. Jest najwyższym wodospadem Południowych Apeninów. Niestety dojść tam można jedynie pieszo i zajmuje to 2 godziny. A moim ulubionym środkiem lokomocji jest samochód, szczególnie w górach.

Vecchia miniera

Dolina Stilaro obfituje w złoża mineralne, które były eksploatowane od czasów bizantyjskich (srebro). Są w tym rejonie liczne stare kopalnie i przetwórnie rud żelaza, ołowiu, srebra. Niektóre z nich można zwiedzać, a niektóre zobaczyć na stoku.Te zdjęcia są zrobione w okolicy Pazzano, miasteczka leżącego na zachodniej stronie góry Consolino. Kiedy pierwszy raz wjechałam do Pazzano zrobiłam ogólne zdjęcie  i dopiero gdy je wywołałam (nie miałam jeszcze aparatu cyfrowego) zobaczyłam, że cały stromy stok góry nad miasteczkiem jest obwieszony zielonymi pojemnikami. Próbowałam dojść co to jest, ale nie mogłam. Pisałam nawet maila do comune w Pazzano, ze zdjęciem i prośbą o wyjaśnienie. Mail jednak nie dotarł, więc i odpowiedzi nie było. Dopiero dwa lata później byłam ponownie w Pazzano. Tym razem wjechałam na główny plac, zrobiłam kolejne zdjęcia i zapytałam prowadzących uliczne życie towarzyskie mężczyzn po co te pojemniki. Okazało się, że w pojemnikach sadzi się rośliny, które mają wzmocnić zbocze. Jest tam nawet doprowadzona woda, żeby podlewać rośliny. Ciekawa jestem jak będzie wyglądało urwisko nad Pazzano gdy pojadę tam następny raz. Może w przyszłym roku.


Pazzano






    




2 komentarze:

  1. To tylko część, dookoła jest jeszcze dużo innych do których trzeba pojechać. Będę opisywać.

    OdpowiedzUsuń